top of page

    O Jeździectwie słów kilka.........

Szukaj

Hiper....."sport".....

  • E.
  • 20 sie 2015
  • 3 minut(y) czytania

Z tworzeniem strony jak widać juz się uporałam :-) Z jakimi skutkami to okaże się w najbliższym czasie :-)


Teraz należy uporać się ze sprawami tzw. nastepnymi ......od czego tu zacząć? tematów jest wiele......


Postanowiłam najpierw poruszyć sprawę, która boli mnie od lat wielu, zresztą, co mogę z ogromną radością stwierdzić - nie tylko mnie. Radość ta jednak się kończy, gdy stwierdzam,że tylu samych mam sprzymierzeńców co wrogów,ale o tym dalej...

Ci,którzy znaja mnie bliżej , domyślają się już pewnie,iż chodzi o temat ponownie rozgorzały w srodowisku ujezdżeniowym w związku z ostatnimi odbywającymi się w Aachen Mistrzostwami Europy i historią paru koni ujeżdżeniowych,które spotkał dość smutny los....choć ich potencjał był nieopisany.... Tak, nie mylicie się....Będzie tu mowa o hiperfleksji/rollkurze.....

Rollkur – w jeździectwie kontrowersyjna metoda treningu koni, kojarzona głównie z ujeżdżeniem, a szerzej upubliczniona po raz pierwszy w latach osiemdziesiątych XX wieku w niemieckich mediach, kiedy to sfotografowano podczas stosowania techniki zbliżonej do dzisiejszego rollkuru, utytułowaną zawodniczkę ujeżdżeniową. Metoda ta stosowana bywa przez wielu jeźdźców z międzynarodowej czołówki. Samo określenie „rollkur” zostało stworzone przez niemieckie pismo branżowe „St. Georg” w nawiązaniu do „zrolowanej” szyi konia.

Definicja jest, toteż lecimy dalej. Osobiście przeraża mnie fakt, tak ogromnej popularności tego typu praktyk. Przeraża mnie jeszcze bardziej głupota, zazdrość, chora ambicja, próżność jeźdźców i klapki na oczach ich fanów, którzy w bezmyślny sposób zażarcie bronią swych idoli, a niejednokrotnie, nieudolnie próbują ich naśladować.

Rollkur całkowicie zmienia mechanikę ruchu konia, sprawia mu ból i cierpienie, uniemożliwia mu jakiekolwiek rozluźnienie mięśni grzbietu, szyi a co za tym idzie "zabrania mu" używania zadu jako siły napędzjącej i nośnej , a co najgorsze, wprowadza w stan permanentnego stresu, który uniemożliwia fizyczne i psychiczne rozluźnienie. Nie rozumiem jak jeźdźcy, można by powiedzieć, "wysokiej" klasy nie są w stanie zrozumieć tak oczywistych rzeczy, lub dlaczego tak bardzo nie chcą tego zrozumieć......

Dlaczego tak traktują zwierzeta, które przynoszą im sławę i pieniądze, wyniki i sponsorów, dlaczego w sporcie koni nie sznuje sie już prawie wcale.......

Klasycznego ujeżdżenia coraz mniej widzi się na czworobokach. Praca z koniem klasycznymi metodami jest bardzo długa i wyboista, niesie ze soba wiele trudnych momentów, które nalezy solidnie przepracować, a "czas to pieniądz" jak mawiają nektórzy , toteż klasyczne ujeżdżenie stało się niemodne, konie należy "robić" szybciej, aby szybciej sprzedać ja za zadowalającą kwotę. Nieważne , czy koń ten w wieku parunastu lat będzie nadal w stanie startować......Lepiej trwierdzić , że koń jest trudny i "trzeba sobie z nim jakoś poradzić".....

W oczach sędziów konie te mają fenomenalny ruch, ich przydatność do ujeżdżenia w konkursach dla młodych koni oceniana jest bardzo wyskoko, a procenty na zawodach rosną i rosną....To fakt,że dzisiejsza hodowla konie ujeżdżeniowych jest na bardzo wysokim poziomie, konie są jezdne, maja wspaniałe charaktery, niesamowity ruch, a człowiek jak człowiek chce więcej, więcej, więcej. Wyśrubowany poziom, zawodów międzynarodowych rządzi sie własnymi prawami....a konie to nadal konie, te które chcą biegac po pastwiskach, cieszyc się swoim towarzystwem, brykać, jeść trawę... Pracowć z nami także chcą ...o ile sobie na to zasłużymy...

Wrgość, chęć zapanowania nad koniem w każdej sekundzie, kontrola nad każdym mięśniem jego ciała, narzucanie mu swojej woli bez chęci jakiejkolwiek współpracy zaobserwowałam niejednokrotnie również na zawodach szczebla regionalnego czy ogólnopolskiego .....i tu coś we mnie pękło....zaczęłam zadawać sobie pytania: po co? czemu? dlaczego on/ona tak nie lubią swoich koni? Po co ta walka, stres, ból? Pytania niby proste, a odpowiedzi po dziś dzień nie znalazłam...

Toteż swoje starty w zawodach ujeżdżeniowych pozostawiłam pod znakiem zapytania, bo nie chciałabym kolejny rywalizować z jeźdźcami których konie mają widoczne ślady agresywnego działania ostrogami lub są pernamentnie szarpane są za pysk. Oczywiście nie zawsze się tak dzieje, ale dziwi mnie fakt,że w ogóle takie zachowania mają miejsce na rozprężalni..... a że to zawody regionalne- to nikt tego nie widzi.....to akurat była tylko klasa C , pomysleć co dzieje sie dalej....:-(

Kończąc chciałabym wszystkich tylko i wyłacznie poprosić: Myślcie i kochajcie swoje konie, to one dają Wam radość, sa partnerami na zawodach , są waszymi przyjaciółmi , niejednokrotnie odskocznią od codziennych problemów. Analizujcie, uczcie się panować nad emocjami , ambicjami , szanujcie i współpracujcie, a nawet nieudany trening da Wam radość, bo będziecie mieli pewnośc ,że zapanowaliście nad frustracją w tych najbardziej stresujących momentach.......NIGDY NIE KAŻCIE KONIA ZA SWOJE BŁEDY , NIE TRAKTUJCIE JAK NARZĘDZIA, ONE CHCĄ WAM UFAĆ , nie zaprzepaście tej szansy......... ,




 
 
 

コメント


Featured Posts
Sprawdź ponownie wkrótce
Po opublikowaniu postów zobaczysz je tutaj.
Recent Posts
Archive
Search By Tags
Follow Us
  • Facebook Basic Square
  • Twitter Basic Square
  • Google+ Basic Square

​​​​©  2014 by E.Gawinkowska
     Proudly created with
Wix.com

ADRES: UL.LUTOSŁAWSKIEGO 47

05-080 kLAUDYN

 

bottom of page